Sieć dyskontów Action wycofuje kasy samoobsługowe: Czy powodem są kradzieże?

Znana sieć dyskontów niespożywczych, Action, zdecydowała się na wycofanie kas samoobsługowych z niektórych swoich sklepów. Oficjalnie firma tłumaczy to "testowaniem nowych technologii", jednak pracownicy sugerują, że prawdziwym powodem mogą być liczne kradzieże. Kas samoobsługowe znikają z placówek sieci w Holandii, a możliwe jest, że zmiany dotkną również sklepy w innych krajach.

Kasy samoobsługowe, które nie wymagają obecności pracownika, są coraz bardziej popularne w branży handlowej. Niemniej jednak, mają one pewne wady, ponieważ w dużej mierze opierają się na uczciwości klientów. Mimo że są one monitorowane przez ochronę i personel sklepu, istnieje możliwość "oszukania" kasy, na przykład poprzez wybranie tańszego produktu niż ten, który faktycznie bierzemy.

Zgodnie z danymi organizacji ECR, sklepy, w których ponad połowę transakcji (od 55 do 60 proc.) realizowano za pomocą kas samoobsługowych, odnotowały straty o ponad 30 proc. większe niż sklepy, które korzystały wyłącznie z tradycyjnych kas.

Kasy samoobsługowe, które zostały wprowadzone przez Action w 2019 roku, zaczynają zniknąć z wielu sklepów w Holandii. Urządzenia te zostały już usunięte z takich miast jak Amsterdam, Lelystad, Purmerend, Haga i Hoofddorp.

W Polsce, kasy samoobsługowe zdają się sprawdzać dobrze. Sieć Pepco niedawno poinformowała o planach wprowadzenia takich kas, które do tej pory uruchomiła w 60 spośród 1200 polskich sklepów. Pierwsze urządzenia samoobsługowe zostały wprowadzone w polskich sklepach w 2013 roku przez sieć E.Leclerc, a podobne usługi wprowadziły później sieci Tesco, Auchan i Carrefour.